FBemailTwitter

2/25/2015

Balsamy do ust

PORÓWNANIE BALSAMÓW DO UST
NUXE, EOS, JAJECZKO Z BIEDRONKI



Wygląd balsamów w środku



BALSAM EOS & JAJECZKO Z BIEDRONKI

Balsam do ust eos mam już długo. Posiadam w wersji Summer Fruit. Jajeczko z biedronki mam o zapachu mandarynki. Zapach obu jest piękny. Zapach eos jest bardziej naturalny, a jajeczka troszkę chemiczny. Obu zapach nie utrzymuje się na ustach. Jednak eos na początku był wyczuwalny lekko na ustach. Obu konsystencja jest zbita. Co do eos to nic nie zostawia na ustach, nie nawilża. W sumie to nic z ustami nie robi. Jajeczko z biedronki pozostawia wyczuwalną warstewkę na ustach, ale to ona właśnie je nawilża. Ma parafinę w składzie na początku i to dlatego. Jeśli chodzi o opakowanie to wygrywa eos. Ma wytrzymalsze, większe i ładniejsze estetycznie nie kolorystycznie. Nie spada nam z blatu oraz nie otwiera się sam. Jajeczko ma słabszy plastik i bardzo się turla po blacie. Za eos zapłaciłam koło 30zł, za jajeczko tylko 6zł.
Czy bym kupiła ponownie eos? Nie. Jest on gadżetem raczej niż czymś co nam nawilży usta.
Czy kupiłabym jajeczko z biedronki? Tak i nie. Nawilża usta, ale opakowanie położne na blacie strasznie się turla. Do torebki idealne, bo jest małe i ma fajne opakowanie.
Jeśli miałabym wybierać między jednym a drugim to bym wybrała jajeczko z biedronki. Niestety pozostawia warstewkę trochę tłustą na ustach. Jeśli ktoś tego nie lubi to nie kupi.

BALSAM EOS & BALSAM NUXE

O balsamie eos pisałam już wyżej porównując z jajeczkiem z biedronki. Teraz porównam je z balsamem w tej samej cenie. Za oba zapłaciłam koło 30zł. Jedyna wada jaką zauważyłam w balsamie Nuxe to szklany słoiczek który jest trochę ciężki. Nie nada się do noszenia w torebce, a eos tak. Jest go dużo więcej niż eos. Zapach ma przyjemny jakby miodowy. Konsystencja nuxe jest jak zbitego miodu, dość niespotykana. Nakładam go na noc ponieważ nałożony na usta pozostawia je matowe, czuć go trochę na ustach ale za to nawilża na wiele godzin. Jest to jedyny balsam z jakim miałam do czynienia który by tak nawilżał usta.
Co warto kupić Nuxe czy eos? Jeśli lubisz gadżet do torebki który nic nie robi i chcesz zapłacić dużo to kup. Jeśli wolisz balsam który działa, a nie jest tylko gadżetem to kup Nuxe.

PODSUMOWANIE

EOS
Posiada fajne opakowanie oraz zapach. Jest drogi (około 30zł) patrząc na to, że nic nie robi z ustami (gadżet).
Jajeczko z biedronki
Nawilża usta, lekko wyczuwalny. Opakowanie jedynie dobre do torebki. Zapach lekko sztuczny.
Balsam Nuxe
Jedyny minus to szklany słoiczek. Posiada fajny zapach. Świetnie nawilża na kilka godzin jak żaden inny. Koszt koło 30zł.

Patrząc na działanie balsamów kupiłabym NUXE. Jednak jajeczko z biedronki jest tanie i idealne do torebki. Jeśli chcesz mieć coś pod ręką kup jajeczko z biedronki, bo działanie za tą cenę ma niczego sobie. Jednak balsam Nuxe rewelacyjnie nawilża i do długo niestety sobie kosztuje.

ODRADZAM KUPOWANIE EOS. SZKODA PIENIĘDZY NA COŚ CO NIC NIE ROBI. Jedynie posiada świetne opakowanie. Szkoda płacić za samo opakowanie. BUBEL!

__________________________

A wy testowaliście takie balsamy? Jeśli tak to co o nich sądzicie? Macie jakieś inne dobre polecenia balsamy?

1 komentarz:

  1. Ja do ust używam pomadki rumiankowej z Alterry :) Fajnie nawilża moje usta. Swego czasu używałam jej również do brwi i rzęs :) A co do opakowania eosa to ostatnio trafiłam na filmik jak zrobić swoje "jajeczko". Dziewczyna po zużyciu zawartości wyczyściła pojemniczek, wycięła bodajże skrzyżowany na dnie plastik, rozpuściła wazelinę, dodała kolorowy barwnik (cokolwiek chciała) i wlała do jednej i drugiej części. Gdy wszystko zastygło "wystukała" wazelinę z pokrywki, lekko podgrzała spód i przykleiła do drugiej części :)
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post "Jak zrobić pudełko ze słomek DIY" :)

    http://dzawelina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń